Lyrics

Kurwa ukradli mi plecak, nie będę miał wakacji Jestem wkurwiony, sfrustrowany (ekhem, yo) A może rzucę wszystkim, roztopie się na Amen Zatańczę na chodniku, w ręce trzymając Lager Z telefonu puszczę punk, będę krzyczał ile mogę Że nic nie jestem wart, gdy mnie nie ma przy tobie Opowiedz mi o sobie, bo mi ukradli wspomnienia Jak ci opowiem o sobie, to nie uśniesz ze zmartwienia Zaparło mi dech w piersi, jak zobaczyłem piersi Od tamtej pory wiem, że my nie pierwsi lepsi Młoda, ja kurwa umieram z frustracji Ukradli mi plecak, nie będę miał wakacji Miałem tam jedno piwo, wszystkie dokumenty Miałem tam setki wspomnień, wypalone skręty Młoda, ja kurwa umieram z frustracji Ukradli mi plecak, nie będę miał wakacji Miałem tam jedno piwo, wszystkie dokumenty Miałem w nim setki wspomnień, wypalone skręty Sorry za to psucie vibe'u, ale zmieniłem nastrój W trakcie serce mi wybuchło, jak te materiały łatwopalne Myślę, że głupoty łatwopalne Zawiodłem się na sobie, zawiodłem się na zawsze Jakim cudem zejść mam, jak ciągle mam zjazd (ej) Na czym się wyżywać, by nie zdechnąć z tej frustracji Potrzeba mi hamulca, a to deska a nie rower Sto na godzinę jadę, a ciągle setka w głowie Młoda, ja kurwa umieram z frustracji Ukradli mi plecak, nie będę miał wakacji Miałem tam jedno piwo, wszystkie dokumenty Miałem tam setki wspomnień, wypalone skręty Młoda, ja kurwa umieram z frustracji Ukradli mi plecak, nie będę miał wakacji Miałem tam jedno piwo, wszystkie dokumenty Miałem w nim setki wspomnień, wypalone skręty Weź to powiedz Ozdobie, kurwa, proszę Julka kocham Cię, piosenkę Ci napisałem Posłuchasz? Proszę, proszę
Writer(s): Jan Niemczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out